James Blunt - You're Beautiful <3 - moja Mama jest fanką tej piosenki <3
----
...
****J*E*S*S****
Rano obudziły mnie delikatne pocałunki składane przez Nialla. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jego uśmiechniętą twarz.
- Wstajemy, kochanie. To nasz ostatni dzień tutaj - wyszeptał. - Jutro wyjeżdżamy.
- Ja dzisiaj nie wstaję. Spędzam cały dzień w łóżku - powiedziałam obracając się na drugi bok i naciągając na siebie kołdrę.
- To ja też nie wstaję.
Mocno mnie przytulił. Zamknęłam oczy i starałam się ponownie zasnąć. Po chwili poczułam jak wsuwa swoją rękę pod moją koszulkę i delikatnie gładzi mój brzuch.
- Niall, zostaw mnie. Chcę spać - powiedziałam odrywając jego rękę od swojego ciała.
- Przecież ja nic nie robię.
- Łaskoczesz mnie.
Zabrał rękę, a ja starałam się ponownie zasnąć. Już był spokój. Lecz w pewnej chwili poczułam, że bawi się moimi włosami i delikatnie całuje mój kark. Obróciłam się w jego stronę.
- Przestaniesz? - zapytałam.
- Nie. Za bardzo cię kocham.
Wtuliłam się w niego. Objął mnie i pocałował w czoło.
- Jakie plany na dziś? - zapytałam.
- Chciałaś zostać w łóżku więc wszystko trzeba odwołać.
- A co było zaplanowane?
- A to już nieważne. Zostajemy w łóżku i idziemy spać.
-No ale tylko mi powiedz.
- Nieważne już
- Ech - jęknęłam w geście poddania się.
W tej samej chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Mój chłopak wstał i poszedł otworzyć. Usłyszałam swoją kuzynkę:
- Idziecie z nami na śniadanie? - zapytała.
- Jess jeszcze chce spać. Chce przespać dziś cały dzień.
- Oszalała? Przecież to nasz ostatni dzień. Wyśpi się po śmierci.
Kilka sekund później Angela rzuciła się na łóżko obok mnie.
- Wstajemy! - powiedziała.
- Idź sobie. Daj mi spać - powiedziałam.
Dziewczyna wsunęła się pod moją kołdrę i zaczęła mnie łaskotać.
- Angela przestań! - powiedziałam dławiąc się śmiechem. Przestała na chwilę, a ja dodałam - Nienawidzę cię, wiesz?
- Też cię kocham - wyszczerzyła się. - To wstajesz?
- Niestety - mruknęłam wstając i idąc do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i zrobiłam makijaż. Wróciłam do pokoju gdzie czekał na mnie Niall.Wyszliśmy z pokoju i razem z Liamem i Angelą zjechaliśmy windą na dół. Gdy jedliśmy śniadanie zapytałam:
- Gdzie Zayn i Alex?
- Wyszli gdzieś. Powiedzieli tylko, że chcą pobyć sami - wyjaśnił Payne.
O nic więcej nie pytałam. Uzgodniliśmy tylko, że po śniadaniu idziemy na plażę by tam leniuchować i leżeć pod parasolami.
****Z*A*Y*N****
Byłem szczęśliwy, że Alex przyjęła moje oświadczyny. Bałem się tego momentu, ale jednak nie było tak strasznie. Nasz łzy szczęścia w tamtej chwili utwierdziły nas w uczuciu, którym siebie darzymy. Dzisiaj postanowiłem zorganizować kolejną niespodziankę. Zabrałem Alex, moją narzeczoną na rejs po morzu. Była zachwycona tym pomysłem.
Będąc już na statku zamówiłem drinki. Wspólnie pijąc zadzwoniłem do rodziców. Powiedziałem, że Alex przyjęła oświadczyny. W telefonie usłyszałem, że moja mama szlocha ze szczęścia. Porozmawiałem jeszcze chwilę, opowiadając o wakacjach i rozłączyłem się.
Mój pomysł z dzisiejszym rejsem był naprawdę świetny. Pijąc drinki robiliśmy sobie wspólne zdjęcia i rozmawialiśmy o ślubie, który ma odbyć się w przyszłości. Zaczęliśmy śmiać się, ponieważ nasza rozmowa zeszła na temat naszych przyszłych dzieci. W pewnej chwili zrobiło się smutno, bo czekała mnie trasa koncertowa, a to oznaczało nasze rozstanie. Jednak po chwili uzgodniliśmy, że będziemy widywać się jak najczęściej. Przytuliłem mocno Alex i podziwialiśmy widoki. Czas mijał przyjemnie lecz stanowczo za szybko. Gdy nasza wycieczka dobiegała końca podziwialiśmy jeszcze zachód słońca oraz postanowiliśmy, że przyjedziemy tu w naszą rocznicę.
Potem jeszcze do późnych godzin nocnych siedzieliśmy na plaży wpatrując się w odbijające się światło księżyca w wodzie. Siedzieliśmy przytuleni i całowaliśmy się. W pewnej chwili wstałem i pociągnąłem moją narzeczoną w stronę morza. Stojąc na brzegu czuliśmy jak fale delikatnie uderzają o nasze nogi. Przycisnąłem mocniej do siebie Alex i zacząłem ją namiętnie całować.
****J*E*S*S****
Po powrocie z plaży poszliśmy coś zjeść, a potem rozeszliśmy się do swoich pokoi. Zayna i Alex nadal nie było. Napisała tylko SMSa, że jest szczęśliwa.
Razem z Niallem zaczęliśmy się pakować. Rano mieliśmy samolot do Londynu. Dzisiejszy dzień minął bardzo szybko. Zostały nam ostatnie godziny do powrotu. Gdy spakowałam już wszystkie rzeczy wyszłam na taras by pożegnać się z widokiem, który towarzyszył mi przez ostatnie kilka dni. Zachód słońca wyglądał tutaj pięknie. Stojąc i patrząc w dal poczułam, że Niall obejmuje mnie od tyłu. Zaczął całować mnie po szyi. Odwróciłam się w jego stronę i namiętnie się pocałowaliśmy. Po chwili Horan powiedział:
- Idę do baru po jakieś wino by uczcić nasz pobyt tutaj i ostatnią noc.
- To ja pójdę wziąć prysznic.
Poszłam do łazienki, a blondyn wyszedł z pokoju. Wzięłam szybki prysznic i już po chwili byłam z powrotem w pokoju. Nialla jeszcze nie było. Wyszłam na taras i wzięłam głęboki oddech. Noc była gorąca. Po chwili usłyszałam, że drzwi do pokoju otworzyły się. Usłyszałam również, że Niall z kimś rozmawia. Pewnie rozmawia z mamą. W pewnej chwili usłyszałam strzępek rozmowy:
- ...nie możemy się teraz spotkać. Nie ma mnie w Londynie. Jestem na wakacjach.... nie, tylko z chłopakami....Ja też mocno....Pa.
Podeszłam do niego i przytuliłam go. Od razu się rozłączył. Był jakiś speszony.
- Mama dzwoniła? - zapytałam.
- Nie...tzn. tak. Tzn. nie...yyy....tak, mama - zaczął się jąkać.
- Coś się stało?
- Nie, kochanie. Wszystko w porządku.
Nalał wino do lampek i wyszliśmy na taras. Objął mnie i zamyślił się. Po chwili patrząc w księżyc mocno mnie przytulił i zapytał:
- Będziesz ze mną zawsze?
- Co to za głupie pytanie. Przecież wiesz, że tak.
- Dziękuję. Kocham cię.
- Ja ciebie też.
Piliśmy wino patrząc przed siebie. Gdy dokończyliśmy pierwszą lampkę, Niall nalał kolejną. Teraz wróciliśmy do pokoju. Na dworze zaczęło robić się chłodno. Horan włączył muzykę i zapalił świeczkę. Piliśmy wino przy blasku świecy i przy dźwiękach "You're Beautiful" Jamesa Blunta. Nie mówiliśmy nic. Cieszyliśmy się swoją bliskością.
W pewnej chwili Niall odstawił swoją lampkę i zaczął mnie namiętnie całować. Ja również odstawiłam swój kieliszek. Horan wziął mnie na ręce i położył na łóżku. Odgarniając mi włosy z twarzy pocałował moje zamknięte powieki. Teraz poczułam jego rękę na swojej talii oraz jego gorące usta na swoich. Wsunęłam swoje ręce pod jego koszulkę, która po chwili wylądowała na podłodze. Niall pocałunkami zaczął zjeżdżać coraz niżej. Po chwili górna część mojego ubrania podzieliła los jego t-shirtu. Po chwili byliśmy już nadzy i zajęliśmy się sobą. Zaczęliśmy się kochać...
----
No i jest 8000 odwiedzin ;d
OdpowiedzUsuńZabije Nialla jak zdradzi Jess... i jak to jest ta Stella to ją też zabije.. przecież on kłamał .. nie był tylko z chłopakami ale też z Jess.!
piszesz bardzo realistycznie i to kocham .!:*
Czekam na cd .. robi się ciekawie .. :*<3