czwartek, 6 grudnia 2012

106. All I want for Christmas is you....

 Miałam napisać dłuższą część, ale... tak, zmieniłam plan wydarzeń. Jess nie miała mówić Harremu. Miała mu powiedzieć kiedy indziej. Tak jakoś wyszło. Dlatego krótka :( Zawiodłam Was :(
WESOŁYCH MIKOŁAJEK <3
Dzisiejsza notka ze specjalną dedykacją dla Karoliny Walicht, która obchodzi dziś swoje urodziny. Życzę Ci byś spełniła swoje najskrytsze marzenia <3
Kolejna dedykacja dla mojej kochanej Karen <3 HEHEHEHEHEHHE, muah :* <3
Justin Bieber ft. Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You <3 - kocham tą wersję <3
-----
****J*E*S*S****



Chłopak widząc mnie wstał uśmiechnięty i podszedł do mnie przytulając mnie.
- Co ty tu robisz? - zapytałam.
- Piję kawę i jem ciasto.
- I po to specjalnie przyjechałeś?
- Przyjechałem do ciebie. A przy okazji pomogłem ustawić choinkę – wskazał na drzewko.
W tym momencie wszystkie pary oczu były utkwione w nas. Nie wiedziałam co mam zrobić, jak się zachować. Ciszę przerwał Jake podbiegając do Harrego i krzycząc:
- Wujek!
Chłopak wziął go na ręce, a ja poszłam do kuchni.
- Powiesz mu? - szepnęła Anna.
- Nie.
Wzięłam sok i poszłam do siebie. Styles ruszył za mną. Będąc w pokoju chłopak przytulił mnie. Dobrze, że miałam luźny, gruby sweter, bo moja ciąża już dawno wydałaby się.
- Jess, nie pozwolę ci odejść – powiedział chłopak. - Udzieliłem wywiadu.
- Wiem. Oglądałam go.
- Bądź ze mną.
- Nie, Harry. Ja już wszystko przemyślałam. A zwłaszcza teraz, gdy dostałam propozycję pracy w Nowym Jorku. Wyjeżdżam tam.
- Do tego chłopaka?
- Nie.
- To ja mogę wyjechać z tobą.
- Nie, nie możesz. Proszę cię, daj mi czas. To co mnie spotkało ze strony waszych fanek jest bolesne. Nie chcę narażać swojego życia i... - przerwałam. Boże, prawie się wygadałam.
- I..?
- I Largo.
- Załatwię wam ochronę.
- Rozmawialiśmy o tym. 
- Do cholery jasnej! Nie bądź dzieckiem! 
- Ja jestem dzieckiem?! To ty nie dajesz mi spokoju! - krzyknęłam. 
- Uspokój się. Nie dam ci spokoju, bo cię kocham. I wiem, że mnie oszukujesz. Coś ci jest i nie chcesz mi powiedzieć. Ale ja się dowiem. 
- Mhmm. Na pewno – mruknęłam. 
- Jess, czy my kiedyś będziemy razem? 
Rozpłakałam się.  
  - Boże, Jess. Przepraszam – powiedział Harry przytulając mnie. - Na wiosnę odejdę z zespołu. Wyjedziemy gdzieś. 
- Nie chcę – mruknęłam. 
- A co chcesz? - zapytał jakby rozmawiał z dwuletnim dzieckiem. 
- Ciebie – szepnęłam ledwie dosłyszalnie. 
- Kochasz mnie? 
- To ja chyba wolę czekoladę. 
- Mam dla ciebie czekoladę, ale została na dole. Zaraz ci przyniosę. 
Chłopak wyszedł z pokoju, a ja usiadłam na łóżku. Biłam się z myślami czy powinnam teraz powiedzieć Harremu. Po chwili Styles wrócił i podał mi paczkę. Rozpakowałam prezent. W środku były czekoladki oraz małe pudełeczko. Otworzyłam je. W oczy rzuciła mi się bransoletka. Chłopak przytulił mnie.
- Ja nie mam nic dla ciebie – szepnęłam. 
- Masz. Ty jesteś moim prezentem. Jess, a dlaczego nie nosisz pierścionka ode mnie? 
- Pomagałam mamie i nie chciałam by się zgubił. 
- A teraz powiedz mi szczerze: co ci jest? - zmienił temat.
Nie wiedziałam czy mu powiedzieć. Wzrok utkwiłam w podłodze.
- Jess – ponaglił mnie Harry. 
Złapał mnie za twarz i zmusił bym spojrzała na niego.
- Słucham – powiedział. 
- Nie mogę, Harry. 
- Mam sam się dowiedzieć? 
Milczałam. Chłopak chwycił moją torebkę i zaczął wysypywać jej zawartość na łóżko.
- Ja się dowiem. Zobaczysz – mruknął. 
- Zostaw to – warknęłam widząc jak wypada mój notes, w którym mam zdjęcie USG.
Zaczęłam zbierać wszystko ze złością. Harry złapał mnie za rękę i powiedział:
- Powiedz mi. 
- Jestem w ciąży. Ulżyło?! 
Chłopak przytulił mnie.
- Zostaw mnie i wyjdź – powiedziałam. 
- Chyba sobie żartujesz, że teraz cię zostawię. Jess, dlaczego mi nie powiedziałaś? 
- Miałam ci powiedzieć, że w hotelu zaliczyliśmy wpadkę?! Ty masz fanki i zespół. 
- Ja mam ciebie. Ty jesteś na pierwszym miejscu. Ty i... - włożył mi swoją rękę pod sweter. - Boże – szepnął. - Jak mogłaś ukrywać to przede mną. 
Chłopak ukucnął i podwinął mi sweter przytulając się do brzucha.
- Boże, Harry, nie rób cyrku. 
- Och, zamknij się. Ty masz je przez cały czas. Twoje złe samopoczucie we Francji było wynikiem ciąży, tak? 
- Tak. 
- Wiedziałaś już wtedy? 
- Podejrzewałam. Test ciążowy wskazywał dwie kreski, ale nie byłam pewna.
Harry usiadł na łóżku i pociągnął mnie na swoje kolana. Sięgnęłam po torebkę i wyciągnęłam zdjęcia USG.
- To twoje dziecko – szepnęłam. 
Po chwili z telefonu usłyszeliśmy bicie serduszka.
- Co to jest? - zapytał Styles. 
- Bicie serca naszego dziecka. 
W tym momencie chłopakowi popłynęły łzy. Położył głowę na moje kolana, a ja głaskałam go po włosach.
- Dałaś mi najpiękniejszy prezent jaki mogłem dostać – szepnął. - Mam ciebie i je – pocałował mnie w brzuch. - Wyjedź ze mną w trasę. 
- Nie mogę. Chcę byś nikomu nie mówił o dziecku. Błagam cię. Nie chcę by fanki się dowiedziały. Jeszcze nie teraz. Obiecujesz? 
- Tak. Naprawdę wyjeżdżasz do Stanów? 
- Nie, żartowałam. 
- Gdzie mieszkasz? 
- Tutaj. Przez najbliższe kilka dni. 
- A potem? 
Podałam mu mój nowy adres.
- Jess, nie możesz mieszkać sama. 
- Mamusię naślesz? 
- A to jest bardzo dobra myśl! Wiem, że się ucieszy. 
- Harry, nie próbuj. 
- Chcę święta spędzić razem z tobą. 
- Może w przyszłym roku. Teraz wracaj do domu. 
- Nie zostawię cię tutaj.
A ja wątpię żeby moi rodzice zgodzili się na mój wyjazd do Holmes. Harry, jeśli komuś powiesz o ciąży to zniknę na zawsze. Nie znajdziesz mnie. 
- Kochanie, chyba mam prawo powiedzieć rodzicom, że zostaną dziadkami. 
- Na pewno się ucieszą – mruknęłam. - A zwłaszcza twoja mama. 
- Będzie szczęśliwa. 
- Ale poza rodziną nikt nie może o tym wiedzieć. Rozumiesz? 
- Mhmm. 
- Harry, ale nie odejdziesz z zespołu? 
- Chcę być z wami. 
- To poczekaj aż trasa się skończy. 
- Tak, jasne. Wtedy to moje dziecko będzie już chodzić. Musisz mi obiecać, że jak już nasze dziecko przyjdzie na świat to będziemy rodziną. 
- Nie wybiegajmy w taką daleką przyszłość. 
- Jess, chcę być te kilka dni z tobą. 
- Daj mamie się sobą nacieszyć. 
- Ja chcę nacieszyć się tobą. Chcę by nasze dziecko wiedziało, że ma ojca. Ojca kretyna, ale jednak ma. 
- Harry, proszę cię. Nie. Jedź do domu. Spotkamy się po świętach. 
- Po świętach wyjeżdżamy w trasę. Chodź, pojedziesz ze mną po moje rzeczy. Zapytam się twoich rodziców czy mogę zostać jeden dzień. 
- Mój brat cię nie lubi. 
- Naprawdę? Był bardzo miły, gdy piliśmy kawę. 
Zeszliśmy na dół trzymając się za ręce. Anna uśmiechnęła się widząc to. Pozostali wpatrywali się we nas.
- Tak, powiedziałam mu – powiedziałam głośno. 
- Wreszcie – odezwał się Andreas. 
- Ty mnie naprawdę nie lubisz? - zapytał Harry. 
- Ja? Co ci przyszło do głowy? 
- Bo Jess mówiła, że mnie nie lubisz. 
- Ta ciąża źle jej służy. Nie słuchaj jej. 
Chłopak przytulił mnie i pocałował w policzek. Pojechaliśmy po kilka jego rzeczy do domu One Direction. Gdy wróciliśmy Andreas z Jake'm ubierali choinkę. Styles zaczął im pomagać, a ja poszłam do kuchni. Pomogłam w przygotowaniu potraw. Harry co chwilę przychodził do mnie, całował mnie w policzek i pytał jak się czuję. Miałam już tego dość. Krojąc warzywa wybuchłam:
- Dasz mi wreszcie spokój? 
- Nie. Daj, ja pokroję. 
- Wynoś się. 
- Jess! - skarciła mnie Anna. 
- No co? - mruknęłam.Wieczorem zjedliśmy wspólną kolację. Moja mama cieszyła się, że Styles zostanie na jakiś czas. Po posiłku poszłam wziąć prysznic i się położyłam. Znów bolał mnie brzuch i plecy. Po chwili przy mnie znalazł się Harry. Położył się i przytulił mnie. Skrzywiłam się.
- Coś się stało? - zapytał. 
- Nie. 
- Ostatnim razem, gdy tak mówiłaś to okazało się, że jesteś w ciąży. 
- Pamiętasz jak tu w pokoju walały się prezerwatywy? Trzeba było użyć ich w hotelu. 
- Cieszyliśmy się sobą. Ale dzięki dziecku jesteśmy razem. 
- Tak. Ale to nie ciebie wszystko boli. 
- To powiedz co cię boli. 
- Wszystko. 
- Wszystko? - zapytał patrząc na mój biust. 
- Kurwa, Harry – jęknęłam. - Tak, też mnie boli. 
- Zrobić ci masaż? 
- Nie potrzebuję. 
Obróciłam się na bok i próbowałam zasnąć. Harry przysunął się do mnie, położył rękę na moim brzuchu i zaczął głaskać.
- Boże, Harry. Masz zimne ręce. 
Słyszałam jak chucha na swoją dłoń, którą po chwili znów położył mi na brzuchu.
- A może pojechalibyście ze mną w trasę? - zapytał. 
- Harry, idź spać. 
Chłopak zaczął bawić się moimi włosami. Położyłam się na plecach.
- Harry, chcę spać – powiedziałam. 
Spojrzał mi w oczy i pocałował mnie. Położyłam głowę na jego torsie, a on głaskał mnie po plecach. Czułam ulgę. W pewnej chwili zasnęłam. Rano, gdy się obudziłam chłopak już nie spał. Patrzył na mnie, a ja czułam się nieswojo. Pocałował mnie i uśmiechnął się.
- Jak się czujesz? - zapytał. 
- Dobrze. 
- Nic cię nie boli? 
- Nie. 
Poszłam do łazienki odświeżyć się. Wspólnie zeszliśmy na dół. Zjedliśmy śniadanie i wyszliśmy z Largo na spacer. Wzięliśmy też Jacoba. Poszliśmy do parku. Styles prowadził psa, a ja rozmawiałam z moim bratankiem. Jake cały czas mówił coś o prezentach. Godzinę później byliśmy już w domu. Poszłam na górę się przebrać. Ściągnęłam sweter i założyłam tunikę. Stanęłam przed lustrem. W tym samym momencie do pokoju wszedł Harry. Stanął za mną, objął mnie i powiedział:
- Jess, ja zaraz wrócę. Muszę gdzieś jechać. 
- Okey. 
Zeszłam na dół i poszłam do kuchni, a Styles wyszedł z domu. Usiadłam obok Anny, a ona powiedziała:
- Cieszę się, że powiedziałaś Harremu. 
- Nie miałam wyjścia. Ale obiecał, że nikomu nie powie. 
- A rodzinie? 
- Znając jego to się wygada. 
- To może zaprosimy jego rodziców w drugi dzień świąt? - zaproponowała moja mama. 
- Chyba oszalałaś. 
- Jess, nie wypada tak. 
- To bardzo dobry pomysł! - powiedziała Anna. - My w drugi dzień świąt jedziemy do moich rodziców. 
- Nie. 
Wstałam i poszłam do salonu gdzie był mój ojciec i mój brat.
- Znów się pokłóciliście? - zapytał Andreas. 
- Nie. 
W tym momencie do domu wszedł Harry z wielkim pudłem.
- Co to? - zapytał Jake. 
- Wiesz? Spotkałem Mikołaja i pytał o Twój adres. Chciał żebym ci to dał. 
Jake zaczął zrywać papier z pudełka. Widząc ogromny samochód powiedział:
- Ja cie. 
Po chwili rzucił się na Harrego. Styles poszedł na górę i po chwili poszedł do salonu. Usiadł obok obejmując mnie.
- Myślę, że powinieneś uzgodnić to ze mną – powiedziałam. 
- Ale co? 
- Ten prezent. 
- Oj Jess. Przestań. Nie gniewaj się, kochanie. 
Pocałował mnie w policzek.
W poniedziałek rano Harry pojechał do Holmes Chapel na święta.

41 komentarzy:

  1. no w końcu jemu powiedziała ;D to fajnie ;) pisz następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpadlam.na Twojego bloga przez fb i przeczytakam.calego.
    Naprawde mi sie podoba...
    Wreszcie jesspowiedziala mu o ciazy!!!! tylko dlaczego jest taka szorstka?? :((

    Czekam na nexta;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dlatego ze jest w ciazy, te hustawki nastrojow itp :)

      Usuń
  3. jest geNIALLny kocham Cię i taki świąteczny że by nie mogę mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze i jak już pisałam na twitterze nie mnie się doczekajĄ KIEDY BĘDZIE coś ź Niallem i żeby No nie był że stella please... Wiki

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana super :)
    Dobrze ze jess mu powiedziala! Uwielbiam twoja historie. TEAM HARRY <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś jest zbyt pięknie :)
    Za niedługo pewnie Jess ucieknie Harrymu, albo coś się stanie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Harry jest taki kochany, a Jess dla Niego taka niemiła i ciągle się czepia. Przecież ona też Go kocha, więc niech się ogarnie.
    Niemogę sie doczekać następnego <333

    OdpowiedzUsuń
  7. Trolololo , powiedziała mu . Ciekawe co sie teraz stanie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tu wracam z Paryża, a tu taki prezent: 3 nowe notki do czytania <3 Wszystko się układa :D Błagam, nie komplikuj już więcej :P i oczywiście czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ochote zabić Jess, kiedy jest taka wredna dla Harry'ego gdy ten się stara jak może xd
    W końcu mu powiedziała , ahhh <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo... jakie to słodkie i romantyczne prosze o nowt :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super ! wreszcie mu powiedziała ;d fajnie by było jakby Jess zgodziła się wyjechać z Harrym w trasę <33

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej tak się cieszę , że mu w końcu powiedziała .
    Czekam na kolejny , mam nadzieję że dodasz jutro bo nie wytrzymam . :p
    Kocham Twój blog. :)



    Basia. ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. No nareszcie <3 JERRY <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ubustwiam ten blog !

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak sie ciesze , że mu powiedziała !! Niech wyjedzie z nim w trase!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiem,że autorzy opowiadań rzadko sugerują się zdaniem czytelników, ale chciałabym coś zapropownoać :) Sugeruje aby Jess była w końcu z Harrym bo chyba każdy czytelnik tego chce ^^ Zostali by szczęśliwą rodziną bez szkody dla zespołu i żeby fanki ich zaakcepytowały ponieważ wzięły sobie do serca wyznanie Harrego z wywiadu ( tu licze na twoją kreatywność ) i oczywiście żeby całą RODZINĄ pojechali w trase <3 <3
    I aby na pare rozdziałów akcja pezenioosła się do Nialla :) Żeby Niall zerwał ze Stellą i aby poznał tajemniczą dziewczynę o czerwonych włosach ;) Mogliby spotkać się w parku ( dziewczyna szłaby przed nim i poślizgnełaby się na lodzie, wpadając tym samym w jego ramiona) *_*
    Potem po np. 5 rozdziałach akcja przenisłaby się do innego członka zespołu :) a po jakiś 10 znowu do naszej ulubionej pary czyli Jess i Harrego <3 <3
    No... to taki mój pomyślik :) Zdaje sobie sprawe z tego,że raczej nie wykorzystasz niczego, ale przynajmniej się z kimś się tym podzieliłam :*

    Kocham twój blog <3
    Viki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się twój pomysł. Ja bardzo chce ,źeby Harry i Jess stworzyli cudowną rodzinekę

      Usuń
    2. Mi też bardzo sie podoba ten pomysł ;p mam nadzieje z autorka go wykorzysta ;D

      Usuń
  17. Owww , to takie słodkie . Kocham / Kocham / Kocham / .... i nie przestanę :P . Czekam na kolejne .

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooo , jak się ciesze . W końcu . Oczekuję następnego wpisu z niecierpliwieniem :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Love love love

    OdpowiedzUsuń
  20. no i dobrze, że nareszcie są razem. Tak ma być!

    OdpowiedzUsuń
  21. Po prostu Boskie . ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Ahh , jak fajnie , że mu powiedziała.kocham ten blog.
    Czekam na nexta -----> :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Zajebisty blog. Zajebiste wpisy. Zajebiste historie. I co najważniejsze zajebista pisarka . :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam twój blog zawsze coś mnie w nim zaskoczy. Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  25. Super :D Świetnie piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny blog, czekam na kolejne wpisy . :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czekam na kolejny wpis z niecierpliwościom :p

    OdpowiedzUsuń
  28. Harry jest dla niej taki dobry, a ona go odpycha. Dobrze, ze teraz zmienila nastawienie. Mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. Z niecierpliwoscia czekam na nastepna czesc :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Harry jest dla niej taki dobry, a ona go odpycha. Dobrze, ze teraz zmienila nastawienie. Mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy. Z niecierpliwoscia czekam na nastepna czesc :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedy nowy rozdział? <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedy będzie nowy , a tak to świetny blog . :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Błagam o następny wpis .!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Wreszcie mu powiedziała... To takie słodkie.... Kocham to opowiadanie ♥

    OdpowiedzUsuń
  34. Kiedy nowy wpis . Codziennie czekam i sprawdzam ,lecz cały czas nie ma

    OdpowiedzUsuń
  35. http://onedirection-opowiadaniee.blogspot.com/ - wpadniesz ? Zostawisz jakiś ślad ? Bd wdzięczna ;3

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam ten blog . Tylko szkoda, że tak długo na kolejne wpisy trzeba czekać . :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kocham ten blog .!!!
    Masz taki talent . Nie moge się doczekać następnego wpisu . Mam nadzieje , że niedługo będzie nowy :D

    Kasia :P

    OdpowiedzUsuń